Już tylko godziny dzielą uczestników XXVI Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Szlakiem Bursztynowym "Hellena Tour 2011" od rozpoczęcia zmagań. Jutro o godzinie 14.30 wyruszą oni na trasę pierwszego etapu ze startem i metą w Poddębicach.
W Kaliszu kolarski peleton pojawi się dwukrotnie. W sobotę honorowym startem na Rynku Główny o godzinie 15.30 rozpocznie się czwarty etap, w niedzielę cały wyścig zakończy się około godziny 13.30 na ul. Górnośląskiej. Zapowiada się, że obsada zmagań na Szlaku Bursztynowym będzie rekordowa, bowiem już wczoraj organizatorzy potwierdzili zgłoszenia aż 122 zawodników. Co prawda kilku kolarzy zrezygnowało ze startu, a zawodową grupę CCC Polsat Polkowice reprezentować będzie tylko Rafał Ratajczyk. Pod znakiem zapytania stanął start w "Hellena Tour 2011" kaliszanina Tomasza Lisowicza z ZGK Bank BGŻ, który w minioną niedzielę podczas zmagań w Kłomnicach poważnie się poturbował, ale w już wczoraj wsiadł na rower, aby przeprowadzić trening. Zapowiedział, że nie może go zabraknąć w obsadzie wyścigu, w którym triumfował w 2005 roku.
Tradycyjnie ostatni etap wyścigu Szlakiem Bursztynowym poprzedzą wyścigi młodzieżowe, które rozpoczną się o godz. 10.30 na ul. Górnośląskiej w Kaliszu. Rozegrane zostaną one w kategoriach żaków, młodzików oraz juniorów młodszych, a w jednym z nich z numerem 1 na koszulce pojedzie Tomasz Zubilewicz, znany prezenter pogody w TVN i TVN 24. Poza sportową rywalizacją pełnić on będzie swoje obowiązki, czyli przekazywać aktualne informacje o warunkach pogodowych, a także realizować materiał filmowy, poświęcony Kaliszowi.
Prace organizacyjne, związane z przygotowaniem wyścigu, dobiegły końca. Dzisiaj odbędzie się jeszcze jeden objazd tras i ostateczne sprawdzenie stanu dróg. - Wszystko przebiega sprawnie i zgodnie z założeniami - stwierdził Bogdan Jamroszczyk, zastępca przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego, na którego czele stoi wiceprezydent Kalisza Dariusz Grodziński. - Czekają nas cztery dni wielkich sportowych emocji w międzynarodowej obsadzie, na które zapraszamy nie tylko sympatyków kolarstwa.