W drugim dniu zmagań XXXII Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego Szlakiem Bursztynowym "Hellena Tour 2017" tradycyjnie rozegrano dwa etapy. Nie przyniosły one jednak zmian na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej i liderem nadal pozostaje Christian Koch z LKT Team Brandenburg.
W sobotni poranek uczestnicy wyścigu spotkali się w Opatówku, aby rozegrać tam jazdę indywidualną na czas. Na dystansie nieco ponad 14 kilometrów wielu kolarzy uzyskało bardzo dobre rezultaty, ale walka o czołowe lokaty rozstrzygnęła się dopiero podczas końcowych startów. Znakomicie pojechał Alan Banaszek z polskiej torowej kadry średniego dystansu trenera Jacka Kasprzaka, pokonując selektywną trasę w czasie 17:48:95. Gdy mijał on linię mety, zbliżał się do niej jego reprezentacyjny kolega Szymon Sajnok, znakomity czasowiec i faworyt do zajęcia pierwszego miejsca. Nie zawiódł. Z wynikiem 17:46:78 plasował się na czele tych, którzy zakończyli rywalizację, jednak na trasie znajdowało się jeszcze kilku zawodników. Pechowy defekt pokrzyżował plany Marka Rutkiewicza (Wibatech 7R Fuji) i zajął on dopiero dwudzieste czwarte miejsce. Jako ostatni stanął na starcie Niemiec Christian Koch. Był ostatecznie siódmy z rezultatem 18:14:27, który pozwolił mu zachować fotel lidera. Na drugą pozycję awansował kolejny kolarz LKT Team Brandenburg Carl Soballa, a na trzecie spadł Marek Rutkiewicz.
Po krótkim odpoczynku szosowcy wyruszyli sprzed kaliskiego ratusza na liczącą 131 kilometrów trasę trzeciego etapu z metą w Stawiszynie. Christian Koch długo mógł myśleć o tym, że po raz trzeci z rzędu nie założy w tym wyścigu żółtej koszulki, bowiem nie znalazł się on w wiele zapowiadającej ucieczce. Na dziesiątym kilometrze od peletonu oderwało się siedmiu kolarzy, aby jeszcze przed pierwszą lotną premią wyprzedzać peleton o dwie minuty. Tempa tej grupy nie wytrzymywali kolejni uciekinierzy, a po pokonaniu 100 kilometrów liczyła ona już tylko czterech zawodników, ponadto ich przewaga czasowa zmalała do pół minuty i wszystko wskazywało, że powalczą oni jeszcze o punkty na trzeciej ostatniej premii, aby połączyć się z rozpędzonym peletonem. Tak też się stało i do Stawiszyna wjeżdżał on prawie w komplecie, a efektowny finisz Grzegorza Stępniaka (Wibatech 7R Fuji) zapewnił mu zwycięstwo. W grupie tej jechał Christian Koch i zachował pierwsze miejsce w klasyfikacji po trzech etapach, w której wyprzedza o 26 sekund Carla Soballa oraz o 29 sekund Marka Rutkiewicza.
W niedzielę rozegrany zostanie ostatni etap Bursztynowego Wyścigu ze startem w Wieruszowie. Losy czołowych lokat rozstrzygną się w Kaliszu, w którym kolarze powinni pojawić się około godziny 14.40. Po pokonaniu trzech rund na ulicach miasta zameldują się dwadzieścia minut później na mecie przy ul. Nowy Świat.